piątek, 21 października 2016

Lepsza połowa

  Lepsza Połowa Izabela Pietrzyk






Do książki „Lepsza Połowa” podeszłam z wielkim entuzjazmem. Idealna żona i matka, starająca się na każdym kroku, codziennie urobiona po łokcie, kobieta po pięćdziesiątce przesadnie stara się dla męża i syna. Lata po sklepach, kupuje sól himalajską, wszystko, żeby zadbać o zdrowie i dogodzić rodzinie. Niespodziewana wizyta dawnego przyjaciela z nową narzeczoną, wywraca do góry nogami, poukładane życie głównej bohaterki, Marty. Kilka awantur później, kobieta zostaje rozwódką do tego oskarżoną przez wszystkich o rozpad małżeństwa. Marta zrobi wszystko, żeby udowodnić swoją niewinność.
Po opisie i paru pierwszych stronach, wywnioskowałam, że będzie to śmieszno/gorzka książka o kobiecie, która walczy o powrót męża i zrozumienie rodziny. Niestety dostałam coś zupełnie innego. Szybko dowiadujemy się, że Marta wcale nie jest taką idealną żoną a jej mąż to nie zaradny macho. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby bohaterowie powieści nie byli tak irytujący. Okazuje się, czemu życie Marty przybrało taki a nie inny obrót, podczas czytania ma się ochotę palnąć, bohaterkę, w głowę i uzmysłowić jej, złe zachowanie. 
Przez pierwsze sto stron, książka niesamowicie mnie wciągnęła, była lekka a narzekania bohaterki, z początku, były zabawne. Z czasem książka zaczęła być przewidywalna, a zachowanie kobiety nad wyraz irytujące. Kolejnym minusem jest zbyt częste wracanie do przeszłości Marty i jej rodziny, przez co często gubiłam się w wątkach.
Książka nie ma jednak samych minusów. Bohaterowie są nad wyraz realistyczni. Sama bohaterka jak i jej mąż czy dziecko mają wyraziste i realistyczne charaktery. Powieść skłania do refleksji i przemyśleń szczególnie dotyczących relacji romantycznych i rodzinnych. Autor uświadamia, że należy skupić się przede wszystkim na swoich niedoskonałościach, zamiast nieustanie wytykać błędy innym.
Podsumowując jest to bardzo realistyczna powieść. Można wyciągnąć z niej lekcje dla siebie. Na pewno spodoba się starszym czytelnikom o podobnych doświadczeniach. Nie jest to jednak pozycja na jedną noc, trzeba czasu i cierpliwości żeby ją skończyć.